Finale Night

 MOWY FINALISTÓW


Alexis: Wyszło długo, przepraszam, ale opisałam po kolei socjal zadania strategie xd

Cześć wszystkim jurorom. Jeszcze nie miałam okazji pisac czegos takiego jak mowa finałowa, wiec mimo wszystko mam nadzieję że was nią nie zanudze Ii będzie się ja czytać, może nie tyle że przyjemnie Ale w bezbolesny sposób czego nie byli w stanie nam zagwarantować finaliści z faroe xd

Jestem Alexis, myślę że.kazdy z was już wie jaka.jestem, jaki mam charakter i temperament. Wiedziałam że to będzie albo dla mnie gwóźdź do trumny albo metoda na osmielanie ludzi I robienie na nich dobrego wrażenia. Nie jestem
najmilsza osoba  nigdy nie byłam I taka nie będą, jeśli ktoś miał w dupie kontakt ze mną później to jego sprawa, relacje później zostały stworzone, zdania okreslone, ale na początku kiedy się nie znalismy napisalam do każdej osoby I z każdą osoba starałam się znaleźć wspólny język. Jesteśmy w grze, więc starałam się grać, ale poznawanie was nie było tylko elementem gry. Jeśli ktoś chciał poświęcać czas na rozmowy ze.mna to to docenialam, lubiłam się dowiadywać różnych rzeczy o was i pamiętałem o tym. Nie robiłam z tego notatek zeby teraz się tym chwalić xd ale myślę że w niektórych przypadkach przy paru osobach pokazywalam ze nie tylko samą gra żyję i mam nadzieję że nie uznaliscie tego jak z wami rozmawiałam od serca za coś sztucznego, bo sztuczna mogłam być kiedy indziej Ale nie wtedy. 

Tyle słowem wstępu i sercowych gadek. Przejdźmy do konkretów, bo to konkrety są ważne. Myślę że, może.nawet zadziwiajac sama siebie,  jestem graczem kompletnym w tej edycji. Zadbalam o socjal, starałam się być lubiana i polubic choć niektórzy bardzo to utrudniali czasami xd Wygrywalam zadania. Nie miałam na nie wyjebane tak jak ostatnio gdy zazwyczaj nawet nie czytałam co mamy zrobić. Teraz się szykowalam. Robiłam notatki z tego co się dzieje w edycji, układałam sobie puzzle, poprawialam swój refleks, przeczytalam odcinki poprzednich edycji, zeby wiedzieć czego się spodziewać, obcxajalam postacie ktore wybralismy i co najważniejsze bo to jest.dopiero poświęcenie- skrocilam swoje paznokcie zeby byc w stanie szybko pisać.szok prawda. Na święta sobie zrobię nowe, mam lampę. 

Oczywiście wiedziałam że nie powinnam wygrywać wszystkiego...Ale.uznalam ze kogo to obchodzi xd, I zawsze dawalam z siebie wszystko żeby poradzić sobie w zadaniu jak najlepiej. Zadania to nie wszyatko, to prawda. Ale 4 HoH, 3 PoV na etapie f3 robi wrażenie xd
Podobnie jak ostatnio I jak już wspominałam na początku starałam się stworzyć z wami relacje. Jak W zadaniach niby się poprawilam, tak możecie spytać co mogłam niby zmienić w socjalu...Myślę że każdy z was pamiętał lub kojarzył mnie jako osobę która jest po prostu tylko śmieszna, wysyła dziwne wiadomości, zadaje niedyskretne pytania, trolluje. Tak teraz też taka starałam się być. Ale w mniejszym stopniu. Ostatnio ludzie nie traktowali mnie poważnie, bo ja ich nie traktowalam powaznie,  więc teraz może nie zawsze się z kimś zgadzalam, jak się wkurwilam to wyzywalam na kogoś Ale starałam się traktować każdego z szacunkiem. Nie zawsze to wychodziło, wdawalam się czasami w niepotrzebne pyskówki, w grze.moze kogos jechalam od.najgorszych, ale koniec końców zawsze byłam w stanie zrozumieć że gra to gra into co się robi nie jest atakiem osobistym na kogoś. Pomimo tego ze Ika mnie wkurwial w f5 I wczesniej wiem ze to co zrobił bylo dobrym ruchem ktory każdy powinien wykonać. Tak, nie byłam dla niego miła, Ale napisalam mu później ze nie chce żebyśmy się obrazali I nie będę za to zła. Wiedziałam że to nie zmieni jego zdania do mnie, ale po prostu nie chciałam być lampiarą ktora jedyne co potrafi to komuś pojechać xd

To zalatwilam dwie rzeczy. Socjal, zadania. Może Nie byłam w stanie prowadzić socjalu na najwyższym poziomie w porównaniu do innych jak np Forever ani byc dobra w każdym zadaniu Ale starałam się poprawić te części gry. Znałam je, wiedziałam co musi być lepsze I starałam się to wprowadzić w życie. Czymś kompletnie nowym byla dla mnie gra strategiczna. Pozwólcie ze nie skomentuję mojego występu w faroe pod tym względem xd wyjebanie, strategia na glosowanie z większością, ludzie do mnie pisali próbując
mnie przekonac do swoich pomyslow. Tak to bylo korzysrnw, ale przez to zlewalam sie z tłem ł. Byłam po prosty kimś kto albo się zgodzi, albo nie i podryfuje dalej. Zadziałało, ale czy było to imponujące? Może w pewnym stopniu tak, ale czy aż tak żeby wygrać i mieć czyste sumienie ze zrobiło się wszyatko co było można? 

Nie. Nie dla mnie. Wiedziałam że muszę to zmienić. Ostatnio nie miałam żadnego sojuszu, tylko bliskie relacje. Tutaj zaczęłam od tego samego Ale szybko udało mi sie wbić w dwa sojusze piecioosobowe ( ja spectara dejvid elm kamilos oraz Ola maw jack spectara ja- starałam się nie ograniczać do kontaktów z sojsuzami tyljo na konfie, choc czasaminrozbie z tym bylo, wiem to). Miałam przy tym bliski kontakt z foreverem. Byłam sklocona publicznie z wojciem, i utrzymuwalam te pozory dalej pomimo tego ze tak naprawdę byliśmy ze sobą po eliminacji katie bardzo blisko. To że udało nam się do siebie przekonać uznaje za jeden z największych sukcesów z tej edycji. Poza tym, im bliżej końca gry tym częściej rozmawiałam z Mają co w końcu przerodzilo się w bardzo bliska wspolprace i wzajemne wsparcie. Wczesniej byłam blisko ze spectara I gdy zauważyłam że ta zaczyna mieć wylew do macicy I chce mnie udupic musiałam wykorzystac to że.ma wrogów. Nie dam się nabrać drugi raz na to samo, a spectara nabierala mnie wielokrotnie na faroe. Nie tym razem. Cos jeszcze, myślę że miałam przez większość gry bardzo bliska relacje z elmem, który, Jackiem, mawem, Olą z którą bardzo lubiłam rozmawiać bo przypominała mi mnie z charakteru. Starałam się chronić Ika bo wiedzialam ze on mi nic nie zrobi jeśli będzie mieć do wyboru osoby ktore ciagle o nim gadaly co do niego docieralo

Ale nie samymi kontaktami sojuszami tymi oficjalnymi I nie się żyje w tej grze. Chciałam żeby ode mnie coś tym razem zależało. Więc nie bałam się proponować różnych rzeczy. Myślę że wiele razy na początku odpadal ktos inny, a potem ja wkraczalam do gry I zdanie całego domu sie zmieniało. Chyba największym osiągnięciem z tego było wyeliminowanie krystiana kiedy byl na bloku z dejvidem. Sytuacja jaka.pozniej powstała byla przykra, chce powiedzieć że nie mialo do nic do czynienia z tematami których w grze nie porusza się. To była tylko strategia. Byłam w sojuszu z Ola. Wtedy byl z nami jeszcze.mikki. na zadaniu w którym się eliminowalo ludzi Ola oraz Mikki zamiast krystiana wyrzucili spectare I Jacka. Podejrzane nie? Mi tez się takie wydawało. Dlatego wtedy wiedziałam że gdy tylko pojawi się szansa na jego eliminacje to tego spróbuje. Okazja nadarzyła się już ironicznie na hohu Mikkiego. Warunki były trudne, ale skoro tego chciałam to spróbowałam. 11-1 to imponujący wynik.(szczegółowo pewnie opiszę w pytaniach to bo spodziewam się pytania o ruchy xd) Wszyatko jest możliwe jeśli się chce. Jeśli nie chciałam czegoś zmieniać bo mi to pasowało to nic nie robiłam. Chciałam żeby w sezonie cos się działo za kulisami, czułam ze pociagam za sznurki, podbijalo mi to pewnosc siebie, nie będę kłamać na ten temat, uważałam na siebie zeby mnie to nie zgubiło.  Analizowalam zawsze to co się do mnie pisze, co różni ludzie mowili, przylapywalam was na głupich ruchach, kłamstwach, oszustwach, laczylam was w grupy, wyciagalam informacje I potem to wykorzystywałam wszystko.  Informacje do mnie dochodziły, np te o przewagach. Dzięki czemu spectara twoje hoh nie było zjebane do końca xd wiedziałam że to się stanie

Chyba trzeba powoli kończyć, nie chce was zanudzac. Mam nadzieję że wyjaśniłam się dokładnie a wątpliwości rozwieje w pytaniach. Założeniem moim na edyc je bylo to zeby pokazać się z dobrej strony, nie stanowić dla Tylko wyjść na pierwszy plan i nie jako idiotka jaka z siebie robiłam ostatnio . I myślę że udało mi sie to zrealizować. Dziękuję za wspólną grę!  Szkoda ze już koniec


Maja: Nie wiem co ja tu robię, ale skoro już tu jestem to w pewnym sensie musiałam na to zasłużyć. 
To może przyjrzyjmy się początkowi rozgrywki. 
Pamiętam jak na pierwszym zadaniu byłam tak podekscytowana tą grą, że udało mi się już w pierwszym zadaniu zdobyć immunitet i ochronić przy tym moją siostrzyczkę Nagini, której mimo, że odpadła tak szybko bardzo dziękuję za wsparcie jakim mnie obdarzyła <3
Na początku moją ,,taktyką" było pisanie do ludzi, którzy zostali HoH. Starałam im się w ten sposób przekazać, że na grze mi zależy. Pokazywałam się z tej strony miłej, a nie budzącej kontrowersje. Co mi w sumie pomagało, bo przez jakiś okres czasu nie byłam nominowana. Gdy już minęło trochę tygodni zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę nie mam żadnych sojuszy, a swoją grę chciałam na nich opierać. Stwierdziłam wtedy, że głównym aspektem mojego pobytu będą zadania, do których zawsze wkładałam 100%. Wtedy pamiętam mi się to nie udawało i byłam strasznie sfrustrowana, ale z biegiem czasu zaczęły mi one bardziej dopasowywać i często bywałam w TOP 5 zadań. Jakoś przed eliminacją Nagini zaczęłam pisać więcej z Wojciem, z którym potem oficjalnie założyliśmy sojusz z Foreverem.
Warto wspomnieć tu też, że pisałam też z Mawem, którego pamiętam na początku nie chciałam wywalać (wtedy jak była eliminacja Krystiana). Jednak potem jak było jakieś zadanie na wywalanie kogoś i Maw zaczął na mnie ciągle dawać wzbudziło to nie powiem we mnie agresję XD Jak zawsze uważaliście mnie wszyscy za miłą, to czytając moje konfy z jechania bezmyślnie po Mawie (Też Ciebie uwielbiam <333) wtedy myślę, że zmienią wasze zdanie.
Maw nawet po tym nie myślał chyba, że stał się moim głównym celem (i wiedziałam że też we mnie celował) i dalej ze mna pisał. Co dla mnie niekiedy było komiczne, jak wysyłał mi jakieś kotki, czy życzył powodzenia. 
W każdym razie, wracając do sojuszu. Pamiętam, jak obiecaliśmy sobie trójką bycie w TOP 3. No ale cóż wyszło jak wyszło. (Przynajmniej z Foreverem tutaj jestem)  Zawsze starałam się grać lojalnie i nie zagłosowałam na żadnego z tej dwójki. Nawet jak na bloku z Foreverem był Duncan, którego również uwielbiałam. To jednak z Foreverem miałam ,,oficjalniejszy’’ sojusz i z bólem serca oddałam głos na Duncana :c 
Później odpadł Wojciu, z którym się trzymałam najbliżej i wtedy pamiętam straciłam chęci do gry, ale w ostateczności się nie poddałam i walczyłam dalej, aż znalazłam się tutaj. Przed jego ekmisją z Wojciem sobie pisaliśmy o grze Spectary i potem jak odpadł radził na nią uważać. Ja kilka dni wcześniej miałam również lekką kłótnie z Spectarą. Za wszelką cenę chciałam ją wtedy wyeliminować, aby między innymi Wojcia pomścić, bo myśleliśmy i w zasadzie dalej nie wiem czy tak było, że to ona nastawiła Forevera przeciwko niemu. Gdy była eliminacja Elma i Dejvida, odezwała się do mnie Alexis, z tym, że Spectara ją wykiwała (?) i wyszło wtedy na to, że ona, a nie Specia chciała eliminacji Elma i chciała mi wtedy pomóc ją wyeliminować. Nawet nie wiecie jak się cieszyłam wtedy XDD Wtedy zaczęłam się też bardziej z nią trzymać, a jak z nią to i z Jackiem. Pamiętam jak Jack wygrał HoH i nominował Spectarę. Wiedziałam, że Spectara i tak nie odpadnie, bo Alexis mi wspominała o jej nagrodzie, ale przynajmniej ją zużyje.  Odpadł Maw, z czego również bardzo się cieszyłam, bo w grze się czułam pewniej. Okazało się, że była podwójna eksmisja i udało mi się wygrać HoH. Cieszyłam się, że w końcu mogłam się Spectary pozbyć, bo prawdopodobnie kolejnej nagrody już nie miała, a jako iż trzymałam się z Jackiem i Alexis, którzy również chcieli ją wywalić to mi się to udało.
W zasadzie już ostatecznym moim osiągnięciem była eliminacja Iki. Nie wspominałam w mojej mowie o tym wcześniej, ale na początku pragnęłam jego eliminacji najbardziej. I dzięki Alexis udało mi się go osobiście wyeliminować <3
No i tutaj też pokazałam swoją lojalność do Forevera nie eliminując jego, a bardziej strategicznie by mi się opłacało. 
Reasumując, moja gra może nie była taka ciekawa jak Alexis, ale jestem i tak z siebie dumna, że jako tak naprawdę debiutant udało mi się dojść tak daleko i pokonać te wszystkie osoby, które już w sezonach brały udział niejeden raz. 
Chciałabym na koniec jeszcze podziękować Wojciowi, Alexis, Jackowi i Foreverowi za cudowną współpracę i Krzyżakowi, Mistralek, ponownie Nagini za wsparcie :heart:

PYTANIA JURY&WIADOMOSCI OSOBISTE&ODPOWIEDZI FINALISTÓW




Duncan: 1. Alexis czy uważasz sie za boss bitch tego sezonu? Dlaczego od razu jak wszedłem do domu mówiłaś abym nawalał na wojcia i nie trzymał z nim, bo inaczej odpadne? W czym jestes lepsza od drugiego finalisty/finalistki? 

Alexis: Hej Duncan. Starałam się nie być bitch w tym sezonie, ale myślę że z ręką na sercu jeśli mam wskazać kogos kto był bossem to mogę tak mówić o sobie. Myślę że wiedzialam zdecydowanie o najwiekszej ilości wydarzeń, przewag. Np. gdy odpadales to Spectara chciala zrobic backdoor na Wojciu, ale ja wiedziałam że to się jej nie uda wiec robiłam wszyatko zeby veto nie zostało użyte na tobie, ponieważ.jako nowa osoba mogles zostać pozyskany przez kogoś kto by mnie chciał ujebac, więc nie chciałam cię widzieć w grze dluzej. Nie kazalam ci nadawać na wojcia, z tego co pamietam to ja na niego nadawalam I robilam to zeby zachować pozory ze ja I on się nienawidzimy, a tak naprawdę wymienialismy się informacjami. Między innymi powiedzialam mu ze napisałeś mi o ze Maja się wydaje jego pionkiem no i wojciowi się to bardzo nie spodobało, przez co zyskalam głos więcej na ciebie xd wybacz. Poza tym jeśli odebrałeś to jako nakaz nawalania na wojcia to uznaj to za radę od osoby ktore w grze była od początku i byla świadoma tego ze jak Wojciu ma z kimś kontakt to to się źle kończy dla tej osoby, wojciu nie był ulubieńcem graczy, trzymanie się z nim w jawny sposób bylo wyrokiem. wybacz wojciu, taka prawda xd w czym jestem lepsza od innych? Wygrałam więcej zadań przez co miałam większy wpływ na grę, od mai byłam bardziej zaangażowana socjalnie bo do pewnego momentu każdy mowil o niej ze niemalże nie istnieje,  a od forevera byłam bardziej zaangażowana strategicznie. Nie starałam się aż tak bardzo ukryć w cieniu jak on, to by mnie znudziło i duzo inicjatyw strategicznych zaczynało się ode mnie.

Duncan:  2. Maja co przesądziło wtedy o tym, że oddałaś głos na mnie zamiast na Forever? Twój największy ruch w grze, który moze przesadzić o tym na kogo z Was oddam głos? W czym jestes lepsza od drugiego finalisty/finalistki? 

Maja: Kochany, oddałam wtedy głos na Ciebie zamiast Forevera, bo z Foreverem miałam sojusz oficjalny i dłużej się z nim trzymałam. Chciałam być wobec niego lojalna. Jeśli chodzi o mój największy ruch w grze to chyba wygranie HoH i nominowanie Spectary, która była moją największą rywalką i wtedy wyleciała, ewentualnie wtedy gdy zdecydowałam oddać głos na Elma, zamiast Dejvida i Elm wyleciał. Pomyślałam, że z Alexis dojdę dalej niż z nim i Mawem, który we mnie celował. W czym jestem lepsza od drugiego finalisty? Jeśli Forever - Zawsze starałam się grać lojalnie, on niestety czasem nie grał. Jeśli Alexis - Tutaj ciężko mi wskazać w czym jestem od niej lepsza, bo uważam, że grała bardzo dobrze i ciężko jest się do czegoś przyczepić, ale jeśli już się doszukam maleńkiego drobiazgu to też mogę tutaj wskazać lojalność. Tym razem wobec Spectary. Na początku się z nią trzymała, chyba była jej ride or die, a pod koniec rozgrywki przyszła do mnie z prośbą o jej wywalenie. Imo miała powód, ale jak już muszę coś wskazać to to jej tylko wypomnę XD



_____________

Kamilos: Na poczatku nie bede was hejtowac, nie bede wam niczego wypominal tylko chce wam goraco pogratulowac dojscia do F2, piszac to nie wiem kto odpadnie jako ostatni wiec nie bede wyszczegolniac, wybaczcie.1. Najwiekszy ruch strategiczny jaki zostal przez was wykonany. Z mojej perspektywy wyglada to tak ze Alexis miala bardzo duzo ruchow wiec ktory byl najwiekszy wedlug Ciebie. Maja z mojej perspektywy nie zrobilas w tej edycji zadnego ruchu. Moze sie myle, wyprowadź mnie z bledu. 2. Czego zalujecie najbardziej w tej edycji, moze to byc ruch, zepsuta relacja, jakies zle slowo na kogos, jechanie po ludziach w DR cokolwiek, nie piszcie mi ze nie zalujecie niczego bo każdy czegos na pewno zaluje wiec chce sie dowiedziec czego konkretnie, chce byscie odpowiedzieli na to pytanie wyczerpujaco nakreslajac kontekst sytuacji

Alexis: Tak samo myślę że mam na koncie duzo ruchów. Akcja przeciw chemical, blindside krystiana, uratowanie elma przy eksmisji nagini, odwrócenie się od spectary, odkrycie klamstw elma,  wspólne z jackiem odwrócenie się od mawa I Oli, moja mowa przy pierwszym hoh XD I wiele pomniejszych. Ale Jeśli mam wybrać największy...chyba bez dwóch zdań blindside krystiana. No przecież bylo wtedy hoh mikkiego xd kto by pomyślał że to się uda. Na bloku siedział dejvid, osoba wtedy nienawidzona przez każdego. Ale pewne wydarzenia sprawiły ze musiałam się o to postarać.  Gdy byłam w sojuszu z mikkim mawem Jackiem Ola I spectara to gdy Krystian był w zadaniu ola i mikki zamiast go wyeliminować wyeliminowali jacka I spectare. Ola się od razu wytlumaczyla ze nie zauwazyla, mikki nie napisal nic, dopiero po zadaniu ze wiedział że musi dla mnie wygrać bo Krystian by mnie nominowal. No taki chuj,  jakby wiedział że musi dla mnie wygrać bo Krystian by mnie nominowal to wyjebal go przy pierwszej okazji, a jeśli dobrze pamiętam to pozwolił mu dojść do top 3 zadania. To było nie dość że wciskanie  mi kitu to pokazanie swoich kart. Wtedy gdy Krystian stał się trzecim nominowanym wiedziałam że musze cos zrobic, Ale zaczęłam dopiero po ceremonii veto kiedy wszyatko bylo zaklepane.ludzie na każde pytanie dostarczali mi tego samego, że dejvid jest skończony. Sama myślałam że nie da się z tym nic zrobić, Ale zaczęły dochodzić do mnie wiadomości o czym pisze Krystian,  więc podkrecalam to że on zagaduje tylko jak coś chcę, wydalam to że on chciał ze mna sojusz po czym okazało sie ze z wieloma osobami tak miał I by to nie wyszło na jaw gdyby nie ja bo każdy inny się bal rozmawiać. Sytuacja zmieniała się dynamicznie. Zagadyealam do każdego, z każdym udajac ze można liczyć na inne osoby zeby nie ujawnić swoich kontaktów tak bardzo. Jednak największym osiągnięciem wtedy bylo przekonanie wojcia do głosu na krystiana.
A zrobiłam to wykorzystujac kłamstwo krystiana. Krystian napisal wojciowi ze z nikim nie rozmawial o strategii na glosowanie no to ja ze szczegółami powiedzialam wojciowi jak wyglądała moja rozmowa rozmowa z nim.xd  smiesznie wyszlo to ostatecznie bo parę osob prsekonywalam tez tym ze Krystian to lepszy cel bo jest blisko z wojciem xd koniec koncow z 12:0 zrobiłam 11:1 na te druga osobe I nieskromnie powiem że to był chyba największy ruch sezonu.

Czego żałuję? Pare relacji mi sie popsuło, po ludziach jechalam, zle słowa padały z moich ust,  ale.najvardziej zaluje ze angazowalam się niepotrzebnie w dramy od etapu f6. To mogło mi bardzo zaszkodzić, emocje wtedy gorowalt myśleniem. Jak padały słowa o szczurach to coś pękło I byłam tak wkurwiona ze nie dałam rady nad sobą zapanować. Nie powinnam była wtedy publicznie najezdzac na ole I ika. raz bo pokazałam ze można mnie wyprowadzić z równowagi, dwa bo oni potem Mog A zostać jury. Starałam się z nimi potem wyjść na prostą na osobistym poziomie mimo wszystko.

Maja: 1. Chyba największym moim ruchem strategicznym była eliminacja Elma. Poza tym to starałam się być zawsze lojalna, co Ci szczerze mogę przyznać. 2. Najbardziej w grze żałuje tego, że oddałam głos na Duncana. Gdybym wiedziała, że Forever nie gra w 100% lojalnie to pewnie starałabym się ochronić bardziej Duncana.

_____________

Wojciu: 1.    Grałaś na wiele stron, byłaś prawie wszędzie, z prawie każdym – imponujące, bo nie dałaś się złapać. Powiedz mi z kim grałaś tak naprawdę, czy jest ktoś albo kilka ktosiów, których nazwałabyś swoimi ride or die? Jeśli tak to pochwal się momentami, w których wykazałaś się byciem loyal. 2.    Z eliminacji kogo czułaś największą satysfakcję, a jednocześnie miałaś w niej duży udział? 3.    Hm, twoja mowa pożegnalna była najbardziej gorzką jaką dostałem, kusi by się zmusić do bycia miłą czy coś, ale nie. Jestem ciekawy; co podobało ci się w naszej wspólnej grze? Co będziesz wspominała? Pomyśl, że jestem bitter jury i mnie nwm, dowartościuj xD

Alexis: W różnym momencie różne osoby byly moimi ride or die. Od początku była to Spectara. Choc Nie powiedziałam jej o twojej mocy,.wiedziałam że jej drugim targetem by byl Duncan (co pokrywały się z moim celem) więc nie chciałam żeby jej hoh skończyło się fiaskiem i namawialam ja ze uzycie veta na iku, wiedząc że nie da rady zrobic backdooru na tobie. Gdyby nie ja jej hoh byłoby katastrofa. Drugi ride or die, z którym nie wyobrażałam sobie nie byc w f2 przez długi czas to Jack. Powiedziałam mu że jeśli nie wygram veto to ma.na mnie oddać glos zeby nie zrazic do siebie kogos.
Satysfakcje czułam z eliminacji wszystkich osób które potraktował mnie specjalnie lub przypadkiem jak idiotke. Krystian Co już opisałam w odpowiedzi kamilosa. spectara - ktora namawiala mnie na elma A potem jak już to napisalam każdemu to zmieniła zdanie. To był jej błąd. Nie traktuje się tak mnie i mowi mi że.to wahania. Spectara nie jest osobą która się waha. Jeśli zmieniła zdanie To znaczy ze.to był plan. I wtedy zaczął się mój kontakt z maja. Wiedziałam że ona za spectara nie przepada I ja w tamtym momencie tez jej nie lubiłam xd. wiec zaczęłam nadstawiac maje przeciwko niej jeszcze bardziej. Z Jackiem o tym rozmawiałam. z foreverem. Spectara się przeliczyla, przy tym zniszczyła sojusz i zaufanie w nim xd satysfakcję mialam tez z eliminacji elma, bo to chyba był mój rekord szybkosci na wykrycie klamstwa xd. Powiedzial mi że są już trzy glosy na ika i ja jestem nadzieja, a pozostałe trzy głosy nie wiedziały ze sa pewniakami xd moze.dejvid wiedział, ale Jack i forever byli zdziwieni.
Moje mowy pożegnalne byly zawsze szczere i pisalam to co myslalam ł. nie widzę powodu zeby w nich udawać. I ja nadal nie będę udawac ze jesteś specyficzną osobą która jak chce to potrafi być fajna, a jak jest w tlumie np. na serwerze to robi z siebie debila zeby zwrócić na siebie uwagę. Jest to bardzo irytujace I niestety również zenujace. Więc możesz być bitter jury, ja nie mam zamiaru Cię dowartosciowywac. Bo tak bedzie LEPIEJ dla ciebie. Ty wiesz że potrafisz się zachować jak wartościowa osoba, doświadczyłam tego. I żałuję że nie jesteś taki wszedzie I zawsze bo oprócz pokazania ze jesteś wartościowy to często też pokazujesz ze twoja wartość nie przekracza wartości zielonej konewki ktora mam na balkonie ze sklepu wszyatko po 4 złote. Przepraszam wojciu ale nie będę udawać  kogos kim nie jestem I sądzę że dla twojej reputacji lepiej by było gdyby to pytanie się nie pokazało w odcinku xd ale.nasza współpraca mi sie podobała, miło ja wspominam. Pokazaliśmy ze da sie pomimo różnic zdań, charakterów I zachowania współpracować na poziomie I robić to skutecznie, zwalczając  marne proby ogrania nas w zalazku. I to będę miło wspominać. o twoim zachowaniu na serwerze I probach socjalu zapomnijmy, nikt nie lubi pozerow I lizusow. O tym pytaniu z dowartosciowaniem też. Nie otrzymasz ode mnie czegoś czego nie potrzebujesz, będzie fałszywe I ci tylko zaszkodzi. Zejdź na ziemię kochany.


Wojciu:  Maja 1.    Jak radziłaś sobie z tym, że ludzie uważali ciebie za nieogarniętą? Jak to jest słuchać Spectry i Iki kiedy kłamią ci w żywe oczy i jak wykorzystywałaś to na swoją korzyść? 2.    Dobrze wiem, że miałaś swoje gorsze momenty w grze, które udało ci się przezwyciężyć i dotrzeć tutaj. Ostatecznie były też te lepsze momenty, opowiedz proszę o chwilach, w których najbardziej czułaś, że grasz? 3.    Standardowe narcystyczne pytanie by me: co w grze ze mną podobało ci się najbardziej? Tylko szczerze, co wspominasz z naszej wspólnej gry? Przekonaj mnie, że mam dać na ciebie mój cenny głos.

Maja: 1. Super sobie radziłam, obgadując ich śmieszne zachowanie z Tobą na privie :smile_cat: Spectary słuchało się śmiesznie, co do Iki to w sumie to bardziej ja go oszukiwałam niż on mnie. Pamiętam jak kiedyś mi coś pisał o tym, że powinieneś być na blocku, albo że dobrze, że tam jesteś? Idk? Ale mnie to strasznie rozbawiło, że nie był świadomy wtedy, że się z Tobą trzymam i chyba myślał, że mam z nim jakiś sojusz?? 2. No to myślę, że chyba najlepiej grałam po Twojej eliminacji. Elm odpadł przeze mnie, a tak mnie zawsze dzielnie bronił. Wygranie HoH i eliminacja najgroźniejszej dla mnie osoby - Spectary, własnoręczne wyeliminowanie Iki (ofc trochę dzięki Alexis bo to ona była HoH i zadecydowała abym ja oddała głos) itp. 3. Najbardziej mi się podobało, a może po prostu sam fakt, że lubiłam z Tobą pisać. Nigdy nie było takiej sytuacji, żebym miała w głowie takie "Boże, co mu mogę odpisać" jak to miałam w niektórych przypadkach.  Po prostu z Tobą mi się najlepiej rozmawiało, komentowało różne zadania i oczywiście obgadywało Ike, Specie i Mawa - to wspominam najlepiej :heart_eyes_cat:

_____________

Elm: Najpierw pytanie do każdego. 1. Napisz szczerze czemu nie zasługujesz na zwycięstwo a czemu zasługują inni 

Alexis: Pierwsze pytanie jest dziwne bo w finale powinniśmy się skupić tylko na tym czemu powinniśmy wygrać, ale jeśli mam coś wskazać to nie powinnam wygrać, ponieważ w pewnym momencie puściły mi nerwy i wdawalam się w kłótnie, co mogło zaszkodzić mojej reputacji. Forever zasługuje na zwycięstwo bo jego socjal I unikanie celu bylo nie do pomyślenia. A maja idealnie ukrywała się w cieniu wiedząc kiedy zaatakowac


Maja:  Elm: 1. Czemu na zwycięstwo nie zasługuje? Myślę, że mogłam się bardziej postarać jeśli chodzi o socjal, bądź nawet strategie. Dlaczego Alexis i Forever bardziej zasługują? No Alexis odwaliła świetną robotę. Zawsze była szczera, była lepsza pod względem strategicznym, socjalnym, a nawet zadaniach. Co do Forevera to on w sumie jest dla mnie zagadką. Mimo mojego sojuszu z nim to nie znam jego dokładnej gry, poza tym, że zdradził kogoś w sojuszu. No ale na tle socjalnym wypadł zapewne lepiej niż ja. 

Elm:   Alexis -  Chciałem Ci tylko powiedzieć, że od początku piątkowego sojuszu byłem z Tobą na 100%. Nigdy nie brałem pod uwagę targetowania Ciebie ani nic z tych rzeczy. Napisz proszę, jak wpłynęła nasza relacja na to, iż miałbym na Ciebie teraz zagłosować. Podkreśl również okoliczności mojej eliminacji.

Alexis: Mówiąc szczerze nasza relacja moze wpłynąć na twój głos tylko pod względem tego ze się lubilismy od samego początku i nasze rozmowy byly śmieszne. Na tym etapie według mnie nie liczy się.relacja tak bardzo a tak jak ktoś zagrał.  Oczywiście myślę że mówisz prawdę z tym ze nie chciałeś mnie eliminować i mi ufales, ale sam wiesz.doskonale jak przeprowadziłes plan z glosowaniem na ika. To było dla mnie jak strzał w pysk. Zawsze również byłam z Tobą szczera, nie owijalam  w bawełnę I gdy dowiedziałam się ze mnienoklamales I to w tak głupi sposób to zabolało. Byłam twoja nadzieja na czwarty głos? No chyba nie kiedy głos drugi I trzeci tez się nie zadeklarowały. W tym momencie otrzymałeś ode mnie żółta kartka, ktora już woadala w czerwień. Było to dla mnie powazne nadszarpniecie zaufania, nie rozumialam czemu to zrobiłeś. Wystarczyło mi to normalnie zaproponować a nie robić głupie podchody Oparte na kłamstwie. Kartkę czerwoną otrzymałeś gdy sklamales mi o tym ze zacząłeś z mawem rozmawiać w tygodniu ika.  Nie obchodzi mnie wasza relacja I jak wygląda, ale.skoro o coś pytam wprost to znaczy ze sa plotki, a jak są plotki w grze to was się łączy w jedno. Oklamales mnie wiec.uznalam ze musisz.odpasc bo prawdopodobieństwo  że się polaczysz z Ola mawem i spectara bylo zbyt duże. A dejvid nie stwarzał zagrożenia w tej strefie. Na podstawie naszej relacji można uznać ze się lubilismy, ale lubienie nie sprawia że będę slepa I głupia i jeśli coś wyczuwa to z tym coś zrovie I jako juror mozesz to docenić albo nie

Elm:    Maja -  Cześć Maja! Naprawdę mnie zastanawia to, jak potraktowałaś mnie przed moją eksmisją. Jakby doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to gra oparta na eliminacji, wiem na co się pisałem… Jednak wytłumacz mi proszę jedno. Broniłem Ciebie i Wojcia robiąc z siebie jeszcze większe zagrożenie. Nadstawiałem kark można powiedzieć, żeby tylko ludzie nie głosowali na Ciebie ani na niego. Twój głos zależał odnośnie mojej eliminacji. Napisz proszę, czemu zagłosowałaś na mnie a nie na Dejvida, bo naprawdę jestem ciekawy. Zrobiłem wszystko, by utrzymać Ciebie w grze, kiedy byłaś zagrożona 

Maja: 2. Tak wcześniej się nad tym nie zastanawiałam, ale patrząc głębiej to myślę, że zrobiłam to strategicznie. Za Tobą był Maw, czy słyszałam, że nawet Spectara, która oddała w ostateczności na Ciebie głos, a jak pewnie wiesz to były moje największe cele. Opowiem Ci to dokładniej. Kilka godzin przed eliminacją napisała do mnie Alexis, że Spectara ją wkurzyła. Zmieniła zdanie o tym czy by nie wywalić jednak Dejvida. Jakby ją wykorzystała i było wtedy na Alexis, że to ona chciała Ciebie wywalić. Powiedziała mi, że chce wywalić Spectarę. Pomyślałam, że gra z nią byłaby dla mnie korzystniejsza w dojściu dalej, a przy okazji mieć pewność, że wywale swój cel. Wiedziałam, że jest ze mną szczera, bo zawsze taka była. No i oddałam wtedy na Ciebie głos, bo chciałam udowodnić Alexis, że gram z nią.


_____________

Maw: Gratuluję dotarcia do finału. Wiele osób uważa, że zdominowałaś tą grę. Ale każdy ma jakieś wady... Chcę wiedzieć co było twoją piętą Achilesa w tej grze i jaki błąd popełniłaś? 

Alexis: Miło mi słyszeć że myślicie że zdominowalam xd takie potwierdzenie czegos o co się stara długo jest.nawage złota. Ale  tak, każdy ma jakieś słabe strony. Moja słaba strona jest mój temperament, charakter I wybuchowosc. Często żałuję że.cos powiedzialam. Bardzo łatwo mnie wkurwic I beda za to jechać innych, jeśli mnie irytują. I robilam to, pisałam z ludźmi hejty na innych. To było z.jednej strony cos dobrego, boosmielalo ludzi zeby swoje żale tez wylać, ale z drugiej to był błąd bo w każdej chwili mogli przekazać to co pisalam zainteresowanym osobom. Innym błędem.znow opartym na emocjach jest to o czym już wspominałam wcześniej  - moj wybuch w f6 po veto, moje docinki do ika I Oli. Nie wytrzymałam, zapomniałam że.moga trafić do jury i jeśli mają mi to za.zle to za to zapłacę. Błędem moze byc. również moja odpowiedź.na pytanie wojcia, ale chyba nikt sie nie spodziewa ze.moglabym na to inaczej odpowiedzieć. Nie będę oszukiwać sama siebie i kogos, nie w finale.


Maw: Gratki finału. Super debiut zaliczyłaś! Musiałaś zdawać sobie sprawę, że jesteś dziką kartą. Moje pytanie do ciebie brzmi i chcę byś była szczera - czy wszystkie twoje decyzje były podyktowane strategią? A może jednak w niektórych wypadkach kierowałaś się emocjami?

Maja: Hejka Maw :heart: Dziękuję bardzo!! Jakby w swoich głosach zawsze (może oprócz 2 pierwszych głosowań, bo wtedy się wyróżniałam i kierowałam się emocjami raczej) starałam się kierować lojalnością, ale także rozumem. W przypadku Twoim, czy Elma to była kwestia strategiczna. Wiedziałam, że we mnie celowałeś i byłeś dla mnie bardziej szkodliwy od Oli. Co do Elma to już mu to opisywałam, ale w skrócie - tak byłoby dla mojej gry lepiej.

_____________

Spectara: Maja - Gratuluję dotarcia do finału! W moim odczuciu, jesteś najbardziej zagadkowym graczem tej edycji. Nie mam zielonego pojęcia na temat Twojej gry. Przy czym, nie wiem też na ile mogę oceniać ją wysoko, średnio czy nisko. Dlatego liczę na to, że rozwiejesz wszelkie wiatry niepewności! 1. Może zacznę od Twojej gry socjalnej. Myślę, że nie byłaś komunikatywną osobą, przy czym podobne zdanie podziela część jury. Chcę wiedzieć: Było to zamierzone z Twojej strony? Czy po prostu naturalny efekt Twojej osobowości? Specjalnie nie rozmawiałaś z nikim (bądź rozmawiałaś tylko z nielicznymi ludźmi, jeżeli takowi są) o strategii, "ciągle się wahałaś, nie wiedziałaś co zrobić"? 2. Pewnie nie będzie to wyjątkowe pytanie, ale: Co możesz opowiedzieć o swojej strategii na ten sezon? Weszłaś z jakimś postawionym planem, przy którym trwałaś zaparcie do końca? Czy może ciągle coś ulegało zmianom? Albo prościej: Opowiedz o swojej przygodzie w tym sezonie, ponieważ nic nie wiem o aspekcie strategicznym Twojej gry. Nie wiem co się działo, nie wiem co robiłaś, nie wiem jakich dokonałaś ruchów. 3. Weszłaś z Nagini razem do gry, jestem ciekawa tej rzeczy. Czy planowałaś wykorzystać Waszą dobrą relację? Jak sprawy się toczyły, gdy była niemal ciągle nominowana, gdy dostała eternal nomination, gdy w pewnym momencie musiała odpaść?

Maja: Hej Spectara! Dziękuję kochana 1. Jeśli chodzi o moją grę socjalną to po prostu nie mogłam z niektórymi osobami znaleźć wspólnego tematu, dlatego pisałam tylko z nielicznymi osobami z którymi udało mi się znaleźć jakiś temat do rozmów. Co do głosowań to czasami bywały momenty w których się wahałam, ale później i tak dobrze na tym wychodziłam. 2. Weszłam tu z założeniem znalezienia sojuszu, ale w ostateczności zmieniłam swój priorytet bycia tu na zadania. Wychodziło mi jak wychodziło. Jeśli chodzi o jakieś moje ruchy strategiczne to myślę, że między innymi eliminacja Elma, bo wtedy Alexis zaproponowała mi wywalenie Ciebie i chciałam pokazać jej, że z nią gram. You know, że z Alexis bym doszła zdecydowanie dalej niż z Elmem. Ewentualnie nominowanie Ciebie i wtedy pomogli mi Ciebie wyeliminować. Na początku też moją strategią było po prostu zwykłe pisanie do ludzi, którzy byli HoH, aby pokazać im że na grze mi zależy, co mi się udawało do pewnego momentu. Poza tym też starałam się nie być osobą  kontrowersyjną. Tylko miłą i przede wszystkim grać lojalnie. 3.  Nie planowałam jej wykorzystać. W sensie np. w mini bb zupełnie graliśmy po innych stronach (Ona się trzymała z Iką, ja chciałam go wyeliminowaćl) ale mimo to, raczej normalne, że na siebie głosu byśmy nie oddały. Sprawy się toczyły tak, że na początku z Wojciem chcieliśmy ją bronić. I broniliśmy do momentu gdy dostała karę. Nie zrobiła wtedy nic ze swoją aktywnością to przestaliśmy ją bronić i odpadła. No i cóż, moją gra się toczyła dalej.

Spectara: Alexis - Przede wszystkim: Duże, duże, DUŻE gratulacje za dotarcie do finału :heart: Jeżeli kiedyś powstaną podręczniki o ORGach, to masz zagwarantowany chapter w rozdziale "The Golden Rolemodels" albo "The GOATs". W każdym razie; 1. Twój gameplay, od początku do końca, był wprost masterful i nie oszukujmy się: w wielu alternatywnych rzeczywistościach gracz taki jak Ty byłby targetowany niemal natychmiast. Wydaje mi się, że Twoja podobizna widniałaby obok słowa "threat" w słowniku. Moje pierwsze pytanie więc: Czy zdawałaś sobie sprawę z tego, że mogli znajdować się ludzie postrzegający Cię jako zagrożenie, na początku, w środku, w którymkolwiek momencie rozgrywki? Czy może myślisz, że każdego udało Ci się oczarować na tyle, aby na Ciebie nie zastawiał sideł? 2. W przeciwieństwie do osoby siedzącej obok Ciebie: Nie mam żadnych wątpliwości, że Twoja rozgrywka pod względem strategii była oszałamiająca i, oh boy, istniała, oj istniała. Myślę, że lwia część gry potoczyła się po Twojej myśli. Ale, drugie pytanie - Czy wydarzyło się coś, co zaskoczyło Cię, zbiło z tropu, potoczyło nie tak jak chciałaś? 3. W pewnym momencie zaczęłaś nominować ludzi wyłącznie kierując się argumentacją "nie starasz się, to wypierdalaj". Czy zawsze Twoje nominacje były nacechowane tą intencją, czy była to tylko zasłona dymna na bardziej głębokie cele? Przykładowo, kiedy nominowałaś Olę oraz Ikę to odebrałam wrażenie, że takie uzasadnienie niekoniecznie było potrzebne, kiedy oni i Ty byliście już do siebie wrogo nastawieni. Myślę, że każdy z Was to wiedział, przy czym jury też to wiedziało.

Alexis: Patrząc na moją grę I to jak pisałam- powtórzę p o raz kolejny, nie jestem głupia I inni nie są ślepi. Grając tak a nie inaczej doskonale zdawałam sobie sprawę z tego ze ludzie zaczną na mnie patrzeć jak na kogoś mocnego, jak ma zagrożenie.  Starałam się tworzyć relacje ktore miały temu zapobiec, ale wiadomo że w tej grze w końcu się zdradza swoich najbliższych sojuszników, wiec nie skupiała się an tych relacjach pod tym kątem tylko. Jestem pewna że sidła na mnie byly zastawiane, ja po prostu robiłam wszystko żeby inni najpierw je testowalina kims kto im bardziej zagrażal a na mnie skupili się dopiero wtedy gdy już będzie za późno xd nie da się uniknąć celu,  starałam się bardziej o to zeby nie byc. priorytetem dla nikogo, w czym pomagaly mi wszystkie informacje ktore do mnie docieraly z różnych źródeł.
Wydaje mi się że w grze nie zaskoczyło mnie nic. Czasami zdawałam zaskoczona, np. Tym ze na krystiana trafiło 11 glosow, ale wszystkiego się spodziewałam. Jednak łatwo jest pokazać jedna rzecz która nie potoczyła się tak jak chciałam. Drugie hoh ika.  Wiedziałam że uratuje mnie tylko veto, więc przekulam to na cos ważnego. Uznałam ze jeśli poradzę sobie w Sytuacji podbramkowej to będę mogła w finale zaprezentować profil kompletnego gracza ktory moze się pokazać dobrze w różnych sytuacjach a nie tylko tych sprzyjających.
Oh proszę cie, tak, moje nominacje byly kierowane aktywnoscia, ale krylo się za tym coś innego. Aktywność bylo łatwo obronić, bo ludzie faktycznie widzieli to co ja, więc argument "nie grasz to wykurwiasz" byl bardzo wygodny. I mogę powiedzieć że stanowiło to większa część moich zamiarów, chciałam dojść daleko z osobami ktore cos sobą reprezentują. ALE. W pierwszej okazji: kamilos Ola. Miałam sojusz z obojgirm. Byli niekatywni. Co mi po sojusznikach na których nie mogę liczyć I pasozytuja po mnie? Celem było obudzenie ich albo uzyskanie nowych osób. Drugi PRzypadek: ika, ola. Spośród f6 byli najmniej zaangażowani w gre wiec uzasadnienie pasowało. Za kurtyna zostało to że powstał sojusz finalowej czworki: ja Jack mają Forever. Nie wypowiedzialabym tego w uzasadnieniu na tamtym etapie gry, mogloby to zostac wykorzystane przeciwko mnie a chcialam udowodni. ze faktycznie na tkaim f4 mi zalezalo zeby utrzymac innych przy sobie. zwlaszcz a ze aż tak wrogo mimo wszystko nie byliśmy do siebie nastawieni.




_____________

Dejvid: 1. Gratuluje wam dojścia do finału. Jako, że jest finał i trochę nie chce się spinać, więc pierwszym pytaniem a raczej zadaniem jakie wymyśliłem dla was będzie przyporządkowanie każdej osoby, wszystkich 22 osób z tej edycji w oczywistej kolejności chronologicznej w jakiej odpadali do postaci z trylogii Ojca Chrzestnego i opisanie w kilku zdaniach dlaczego wybieracie akurat te postać do konkretnego gracza. Nie myślcie sobie, że to zadanie ma wydźwięk jedynie jajcarski bo nie ukrywam, że chce się pobawić czytając to, ale to pokaże też jak mocno pracowaliście socialnie w tej edycji i jak dobrze znacie innych graczy. A jeśli nie oglądaliście całej trylogii to macie okazje nadrobić a jak coś to przecież na necie jest wiki więc nie powinniście się wykręcać. Oczywiście żeby nie było niedomówień siebie też oceniacie
2. Odpowiedzcie na pytanie czy waszym zdaniem powinienem sobie odpuścić granie w big brothery i inne rzeczy i nigdy więcej nie grać czy może powinienem dalej próbować wygrać dużą edycje ? Oczywiście abstrahując od pytania jako, że publicznie nic miłego nie zostało mi w tej edycji napisane to chciałbym byście napisali elaborat no kilkanaście zdań w którym napiszecie o mnie coś miłego. Domyślam się, że będzie to totalne lanie wody i raczej będzie to nieszczere, ale chciałbym coś miłego przeczytać o sobie na koniec. Jack byłby w tym dobry, szkoda, że go nie ma w finale, byłaby nadzieja, że całość byłaby szczera :frowning:
3. A teraz ulubiony temat przez który jeden gracz zrezygnował. Wymieńcie wszystkie swoje znajomości z ludźmi z tej edycji oraz staż i ilość edycji w których razem graliście a także wskażcie wśród innych graczy które sojusze były na znajomościach. Co najmniej 5 różnych sojuszów innych graczy które według was powstały na znajomościach.
Kiedy można spodziewać się odpowiedzi ?

Alexis:  Nie oglądałam tego filmu, jakbyś chciał zobaczyć jak bardzo pracowaliśmy socjalnie to trzeba było zapytać co wiemy o innych. Myślę że to pytanie bardzo uderza w nasz czas, ale skoro jestem w finale to jestem zobowiazana na nie cos odpowiedzieć. Prosilabym tylko żebyś nie katowal już innych W ten sposób bo mimo wszystko wydaje mi sie ze odpowiedź na to nie będzie dla nikogo kluczową.
Krzyzak - fredo corleone, nasz krzyzaczek byl po prostu najslabszy w tej edycji. Nie potrafił się posłużyć bronia, tylko szczotka do kibla.
Chrmical - pisalo ze łącza ja z kimś tylko stosunki fizyczne, no to na to samo wychodzi, bo ja łączyły w tej edycji  tylko relacje ktore zrobila kiedys. Sama nic nie dała od siebie niestety teraz.
Nagini - mary bo zginela w zamachu ktory byl planowany na kogoś innego
Katie - sophia ballazzo bo była oddana żona, ktora mężowi tez by pewnie dała veto
Mrxant- michael bo pisze ze nie chciał mieć nic do czynienia z rodziną. Brzmi znajomo
Krsytian - Jack Waltz, bo z Hollywood a Krystian tez nieźle bajki tworzyl
Mikki - mccluckey,  bo był skorumpowany tak jak mikki w sojuszu gdy nie wywalił krystiana
New York- paullie gato,  bo był kierowcą wiex wnioskuje że to nie była duża rola
Kaczka - carmella bo była pobozna a kaczka czczci kaczki
DUNCAN- tom hagrn bo był.adoptoeany wiec nie od razu w rodzinie, nie od razu  grze.
Kamilos - moe Free e założyciel kasyna samotny wilk w vegas
Wojciu - fontane bo piosenkarze byl a wojciu lubi być w centrum uwagi
Elm- salvatore bo był powszechnie lubiany przez każdego Ale głupio skłamał I dziwne decyzje podejmował
Maw- sollozo bo mam chodził późno do pracy więc pasuje mu ta postać bo późna praca to też coś dilowac moze
Spectara- apolonia bo wybuchnela przez własny błąd xd
Dejvid - vito, bo głowa rodziny a Ty lubisz miec wszyatko pod kontrola
Ola- connie bo zmieniała mężów jak rękawiczki xdd a.ola lubi się zabawic
Jack - mosca, umie wmieszać się w tlum
Ika- Andrew hagan bo został księdzem a ika potrzebuje zbawienia
Alexis - kay, bo nie pasuje do mafii ani do gry Ale odnalazłam się w nien
Maja- Sandra bo obie bardzo milutkie sa
Forever - Emilio, bo wyczytałam ze zrezygnował z zemsty a forever nie ejst msciwy

Sorrki dejvid, nie będzie elaborstu. Im bardziej wczytuje się w twoje pytania tym bardziej myślę że powinieneś, a wręcz musisz jeszcze kiedyś zagrac I zmienić swoje dziwne nastawienie do gry. Pisalam o tob8e mile rzeczy, ale z trudem, nie dajesz się ludziom polubić, piszesz dzien dobry, często rozmawiasz ze.mna patrząc.na mnie z góry, rzucasz.fochy. Nie podobało mi sie to, a jesteś.fsjnym facetem jak się rozluznisz I myślę że granie w te gry w końcu cie nauczy tego żebyś się rozluznil i nie podchodził do każdego w tak wrogi I nieufny sposób. Nie każdy chce byc twoim wrogiem, ja chciałam być twoja sojuszniczka Ale mnie odtracales. Musisz popracować nad tym bo sam jesteś swoim największym wrogiem.
Jesteś mądry, Ale sam sie ograniczasz I szukasz dziury w całym. I GLUPIO OKLAMUJESZ kiedy ktos cie stawia pod ścianą xd
Ja Cię naprawdę lubie, ale postaraj się zeby inni nienmusieli ignorować twoich wyskokow zeby cie polubic. To utrudnia kontakt z Tobą jak odpowiadasz tak jakbyś chciał od razu skonczyc rozmowe
Już to pisałam że znajomość.to nie przestepstwo, przestępstwem jest opieranie się na znajomosciach w pierwszej kolejności.  Oststnio gralam na początku pandemii, wczesniej bardzo dawno I już nie pamiętam.  Z.osob z survivoru byla tu spectara, Franziska (nie wiedziałam z wiem nick to też chemical xd), wojciu, kaczka. Maw. Ika. Z każdą z tych osób miałam inną relację w bb I inna w survie. Mówiłam ci już ze ja sie nie bawię w przewidywania. Jak nie mam dowodów to po co mam gdybac. Nie będę oskarżać kogos ze grali razem bo się znali. Bede uważać na te osoby wiedząc że się znają, ale nie skresle ich Przez to.  Jest to głupie zle I krzywdzące. Więc wiem ze Krystian się znał z mikkim I innymi, z mawem ola spectara, Duncan tez, wojciu I Forever, wojciu I katie. maja nagini, bylo mini bb gdzie się ludzie też popoznawali, I pewnie wiele innych możliwych  połączeń Ale odmawiam ich grupowania  w sojusze, bo nie mam ku temu podstaw. Jeśli te podstawy miałam to coś z.tym robiłam. Bez nich ignorowałam.


Maja: Cześć Dejvid, dziękuję :heart: 
1. Powiem Ci szczerze, że dałeś mi wyzwanie, bo nie oglądałam Ojca Chrzestnego, ale postaram się Ciebie usatysfakcjonować. 

1. Krzyżak - Myślę, że pasowałby do Michaela Corleone. Jak wiadomo, to był najmłodszy z synów Vita, a Krzyżak był z nas wszystkich tutaj najmłodszy. Dodatkowo dowiedziałam się, że Michael to człowiek idący własną drogą, niezależną od oczekiwań ojca. Myślę, że Krzyżak żeby się tu pojawić nie słuchał ojca i nie wolał uczyć się na jakieś sprawdziany z przyrki, tylko wolał grać.
2. Do Chemical przypasuję Luce Brasi. Jak słyszałam był on tak groźny, że nawet Don bał się z nim widywać. Z Chemical jest to samo - ludzie się jej bali i wyleciała.
3. Do Nagini przypasuję Carmelle Corleone. Carmella była pobożną dziewczyną, która wolała chodzić do kościoła niż być jedną z mafii. Aktywność Nagini mówi nam o tym, że zapewne wolała chodzić do kościoła niż grać z nami
4. Katie - Pasuje do Apolloni Vitelli, bo małżeństwo Apolloni trwało tak krótko jak pobyt Katie tutaj.
5. Mrxantcik - Niech będzie do niego Johnny Fontane. Johnny był wybitnym piosenkarzem. Jeśli chodzi o Mrxanta to wyśpiewywał nam w kółko o tym jak inni grają po znajomościach XDD
6. Krystian - Krystianka przydzielę do Salvatore Tessio. Salvatore był podstępną żmiją. Jeśli chodzi o Krystiana to pisał on do kogoś, tylko gdy czegoś by potrzebował. Zapewne później wbiłby tej osobie nóż w plecy, podobnie jak Salvatore z jego zdradami.
7. Mikki to taki Peter Clemenza, który był znany z gadania dużo i miał poczucie humoru. Pamiętam jak Mikki do mnie wysłał zaczynając naszą rozmowę 165154 wiadomości z ''Hej sisko'' do dziś mnie to rozbawia XD
8. New York - Przypasuję go do Emilo Barzini. Wydawał mi się zawsze taki mądry, który o wszystkim wiedział i wykorzystywał swoje sojusze do swojej strategii. Jeśli chodzi o Emilo to ponoć był najbystrzejszy, ze wszystkich rodzin.
9. ZleKaczka - Przypasuje ją do Moe Greene. Zajęciem Moe Grenne było zachowanie kontroli nad swoim kasynem, które mu się nie udało (Tutaj tak jest jak coś, idk czy tak jest serio: https://zloczyncy.fandom.com/wiki/Moe_Greene). Amanda zapewne miała w planie kontrolować swoją aktywność, ale to jej również nie wyszło.
10. Duncana przypasuję trochę do Mary Corlane. Była ona miła, kochana, niczym Duncan.
11. Kamilos pasuje do Lucy Macini. W filmie ona pojawia się dosłownie przez kilka sekund. Podobnie jak Kamilos i jego aktywność tutaj.
12. Wojciu pasuje do Willie Cicci. Willi był w większościach przypadkach lojalnym żołnierzem. Nawet gdy został zaresztowany przed sądem robił wszystko, aby im w żaden sposób nie pomóc. Wojciu był wobec mnie lojalny i chronił mimo wszystko mnie, jak i innych jego bliższych sojuszników.
13. Elm - Pasuje on do Vito Corleone.  Vito był lojalnym i opiekuńczym wobec rodziny jak i przyjaciół. Elm również taki był, np. jak chronił mnie i Wojcia przed eliminacją.
14. Maw - Pasuje do Virgila Sollozzo. Virgil był osobą manipulacyjną, inteligentną i przebiegłą. Rozumiał sukces, który mógł osiągnąć dzięki narkotykom, jak także posiadanie potężnych sojuszników. Maw był taki sam. Manipulował innymi. Posiadał sojuszników, których mógł łatwo wykorzystać np. Ikę i Olę, którzy bezmyślnie się z nim trzymali.
15. Spectara pasuje do Connie. Dziewczyna zmieniała mężów jak rękawiczki. Specia natomiast zmieniała sojuszników jak rękawiczki, nawiązując tutaj do jej nagłego zmiany zdania o ochronie Elma, a nie Ciebie XD 
16. Dejvid -  Ciebie przypasuję do Toma Hagena. Tom studiował prawo, podobnie jak Ty.
17. Ola pasuje do Franka Pentangeli. Frank nie wycofywał się łatwo z walki, podobnie jak Ola - walczyła do samego końca o oczernienie Alexis i Jacka.
18. Jack połowicznie pasuje do Sonny'ego Corleone. Sonny kochał swoją rodzinę i jej nigdy by nie skrzywdził, podobnie jak kobiet i dzieci. Myślę, że Jack jest taką osobą, która nie byłaby w stanie zbić kobiety, czy kogoś bliskiego zdradzić. 
19. Ika pasuje do Fredo Corleone. Fredo był uznawany jako najgłupszy i najsłabszy z rodziny. Tak samo Ika z naszego grona też był tak postrzegany. Na dodatek krążyły jakieś plotki, że Fredo był biseksualny, a Ika z tego co się orientuję też należy do środowiska LGBT.
Alexis przypasuję do Vincenta Mancini. Vincent był odważnym człowiekiem, chętny do wykonywania jakichś zadań, bez względu na konsekwencje.  No to Alexis zawsze była we wszystkim szczera. Nie bała się konsekwencji jakie mogła dostać (np. powiedzenie coś tam Ice i Oli, po czym ją nominowali)
Forever to taki Vitelli. Vitelli lubiał spędzać czas w swojej kawiarnii, ale także plotkować ze swoimi klientami. Jeśli chodziło o sprawy rodzinnie to dzielnie bronił swojej córki Apolloni. Forever często rozmawiał z innymi, bo jego chyba głównym aspektem tutaj był socjal i jeśli ktokolwiek by powiedział złe słowo na jego kotka, to myślę, że by go bronił tak jak Vitelli swojej córeczki.
Maja - Siebie przypasuję do Kay Adams. Kay została wykreowana na osobę, która nie pasuję totalnie do świata mafii. No jak znam siebie to myślę, że zginęłabym w tym świecie jako pierwsza XDD Z tego co wiem to ona błagała swojego męża, aby odpuścił sobie nielegalne interesy. Ja zawsze swoim znajomym, którzy wpakowują się w bagno też tak mówię.
2. Myślę, że jeśli czujesz się z tym dobrze psychicznie to powinieneś spróbować wziąć udział w innych edycjach. Moja jest ta raczej ostatnia (przynajmniej na ten moment), więc z widowni będę trzymać za Ciebie kciuki :heart:
No to Dejvidzie. Byłeś dla mnie osobą miłą. Chyba nigdy na Ciebie złego słowa nie powiedziałam. Lubiłam z Tobą pisać. Mieliśmy nawet wspólny cel. W ogóle jak Ci w mowie pożegnalnej pisałam to dalej Ciebie mega podziwiam, że doszedłeś tak daleko pomimo tych kontrowersji na Twój temat. Btw, jak ostatnio sobie notatki robiłam kto ile razy HoH wygrał to normalnie szacun, że potrafiłeś wygrać Hoh, potem 1 przerwa i znowu je otrzymać.  Podsumowując uważam Cię za osobę mocną, sympatyczną i miłą (dla osób którzy są dla Ciebie mili). 
3. Mrxantcik :broken_heart:  No to najbardziej trzymałam się z Wojciem z którym byłam tylko w 1 edycji w Mini Big Brotherze, ale tam odpadłam bardzo szybko i go w późniejszym czasie wtedy nie lubiłam. Tutaj go bardzo polubiłam. Pisałam również z Foreverem z którym nie byłam w żadnej edycji. Trzymałam się też z Duncanem i z nim też byłam w tej edycji Mini BB. No i na końcu zadawałam się z Alexis, którą podobnie jak Forevera poznałam tutaj oraz Jackiem, z którym brałam udział w tej samej edycji co Duncan i Wojciu i tam wszyscy (ja, Duncan, Jack, Wojciu) mieliśmy sojusz. 
Co do sojuszy na znajomościach to ja się w sumie na tym nie skupiałam, ale pamiętam dwa sojusze, które mogły być po znajomości, a mianowicie sojusz Katie, Wojciu, New York i Forever oraz Maw i Ola.

_____________

Ola: 1) Alexis: - Jaki założyłaś zeszyt? W kratkę czy w linię, ilu kartkowy? Pokazałabyś jak wygladają Twoje notatki? (To pytanie na serio, na przyszłość dla mnie) - Będąc w sojuszu ze mną, specią i Mawem; co miałaś za uszami? Z iloma osobami w tym samym czasie grałaś? A może sojuszami? - Jak Ci się podobał sezon? Co Cię najbardziej wkurzyło/wkurzało? - Jak wyglądała sprawa z Dejvidem?

Alexis: Założyłam nowy plik tekstowy gdzie wszystko zapisywalam tydzien po tygodniu. Kto wygrał, kogo nominowal, co dodatkowego się stało, stosunki glosow, wszystkie takie popierdolki. 
Będąc w sojuszu miałam jeszcze druga konferencje z dejvidem elmem spectara I kamilosem.  Ale ta konfa byla martwa. Opieralam się bardziej na prywatnych kontaktach ktore pielegnowalam przede wszystkim z foreverem, wojciem, ika. Elmem. Nie zakładałem więcej sojuszy, toslowo padało bardzo rzadko, lubiłam nieoficjalne umowy, które opieramy się na tym ze nie byłam priorytetem do kazdefo I zanim ktoś pomyśli o mojej eliminacji to wyeliminuje kogos innego.
Sezon podobał mi sie bardzo, działo się mniej niż w survivorze, ale emocje.i czas trwania dawały mega klimat. Moja gra również sprawia że mi się mega dobrze siedziało na discordzie, czułam ze w czymś jestem I ze coś znacze. Więc chciało mi się grać, zmieniać wydarzenia. Będę to bardzo miło wspominać. A ukrywać nie będę ze wkurzam mnie początkowe akcje roleplayowe,  głupota ludzi np chemical ktora nie pisze.do nikogo I mowi ze nikt nie pisze i jak to jest.mozliwe, teksty wojcia,  zwlaszcz A te o niczym, np o tym ze sen jest wazny wysłane z tyłka. Wyzwanie od szczurów xd brak inicjatywy ze stron pewnych osob.
Mnie wszyatko potrafinwkurwic, długo by wymieniac
A z dejvidem sprawa wyglądał tak, że na początku miałam z nim bardzo bliski kontakt ale ciągle czułam ze.mi nie ufa do końca więc starałam się to przekonać do siebie. Byl bardzo uparty I w końcu przestał cokolwiek dawać od siebie wiec kontakt nam podupadl. Bronilamgo bo wiedzialam ze inni by w niego wycelowali, a on zanim wycelowalby we mnie skupilby się na kimś innym.


Ola: -Maja Jak Ci się podobał sezon? Co Cię najbardziej wkurzyło/wkurzało? - Jak wyglądały Twoje początki i midgame? Ile było sojuszy w których brałaś udział? Jak to się wszystko zaczęło? - Jak wyglądała sprawa z Dejvidem i Tobą? - Czy prowadziłaś notatki? Jak tak, to jaki zeszyt (w kratkę/linię), ilu kartkowy? Mogłabyś je zaprezentować? (To pytanie na serio, na przyszłość dla mnie)

Maja: Sezon mi się mimo wszystko podobał. Poznałam super osoby i cieszę się, że doszłam tak daleko. Co mnie najbardziej wkurzało? Hmm, w zasadzie wkurzył mnie jedynie fokus Mawa na mnie w zadaniu, a tak to raczej grę wspominam dobrze. Początek myślę, że był nieudany. Mogłam być bardziej aktywna socjalnie, aby więcej osób mnie kojarzyło. Jeśli chodzi o środek gry to chyba dobry. Postanowiłam się wtedy bardziej starać i więcej pisać z ludźmi (chociaż nie ze wszystkimi XD). Oficjalnie byłam tylko w jednym sojuszu z Foreverem i Wojciem. Zaczęło się to tak, że po pisaniu na priv postanowiliśmy naszą trójką założyć w końcu oficjalny sojusz. W międzyczasie miałam chyba też nieoficjalny sojusz z Duncanem, o ile to mogę nazwać sojuszem. No i pod koniec gry trzymałam się też z Jackiem i Alexis, a to zaczęło się od chęci przez Alexis wywalenia Spectary. Jak wyglądała sprawa między Dejvidem, a mną? I think nie mieliśmy jako tako sojuszu, ale normalnie ze sobą pisaliśmy na priv. I to w sumie tyle mogę powiedzieć o naszej relacji. Czy prowadziłam notatki? Oczywiście, że pod koniec zaczęłam je robić, ale to dlatego, że walczyłam po prostu o wygraną i to chyba normalne. Pisałam je w notatniku na telefonie XD

_____________

Jack: Jak myślisz, który element gry (strategia/socjal/zadania itd) był twoim najsłabszym i dlaczego? : Który juror według Ciebie nie zasłużył na to miejsce i dlaczego? Czy patrząc z perspektywy czasu, jest coś co zrobił(a)byś w grze inaczej?

Alexis: Myślę że zadaniowy poszło mi bardzo dobrze, strategicznie tez. Więc postawię w tym pytaniu na socjal. Starałam się o niego, ale w końcu mi też było się ciężko zmusić do pgadania z ludzmi,  miałam swoje ciche dni, utrzymywałam dalej relacje Ale nie był to poziom forevera. Nie lubię odpowiadać.na co ta, I jak nie byłam w stanie nic wymyślić to nie pisałam. Jednak zawsze starałam sienodpisac , bo doceniam gdy ktos chce ze mną kontakt, z wyjątkiem wlasnie tego hej co tam Sprawy zaslugiwania I nie...no Forever mi napisał że każdy gra jak potrafi. Może mi sie nie podobać ze.ktos malo zaangażowany doszedł daleko Ale musiał jakoś to zrobić i to co robił zadziałało. Więc jeśli mam wybrać kogos to wybiorę duncana i t0 tylko z tego powodu ze nie grał od początku I według mnie swoją gra powinien zaprezentować cos o wiele lepszego jako osoba ktora weszła dopiero w polowie I owszem,.istnieje coś co bym zrobiła inaczej. Zignorowalabym zaczepki o szczurach, wylaczylabym discorda wtedy zeby nie kłócić się bezsensownie z ika i Ola. Myślę że to mój najpoważniejszy blad


Maja: Myślę, że moim najsłabszym elementem gry był socjal, ponieważ ciężko mi było z kimkolwiek znaleźć jakiś temat do rozmów. Oczywiście były wyjątki osób z którymi pisałam. Który juror nie zasłużył na to miejsce i dlaczego? No to myślę, że Ciebie nie zadziwię jak wskaże tutaj Ciebie. Uważam, że byłeś dobry zarówno pod względem zadań, jak i socialu. Co do strategii to chciałam poznać bardziej Twoją grę, o czym mogłabym się dowiedzieć w Twoim finale, bo chciałam zobaczyć Ciebie w nim z Alexis, no ale cóż Ika zawalił :c Poza Tobą to myślę, że Wojciu i Spectara również zasłużyli na wyższe miejsce. Wojcia grę mniej więcej znałam i naprawdę powinien być tutaj znacznie dłużej. Co do Spectary to bądźmy szczerzy - odwaliła tutaj świetną robotę. Czy patrząc z perspektywą czasu jest coś co zrobiłabym inaczej? Myślę, że nie oddałabym wtedy głosu na Duncana - starałabym się go zostawić w grze dłużej i próbowałabym częściej pisać z innymi.

_____________

Ika: Sprobuje byc kreatywny. Alexis - Z jaką osobą podczas gry ci sie najlepiej współpracowało? -Różowy czy Fioletowy?

Alexis: Najlepiej w grze wspolpracowal9 mi sie z jackiem. Mam wrażenie że myśleliśmy bardzo podobnie, zawsze mieliśmy wspolne cele, strategia się nam pokrywala, dochodzilismy do tych samych wniosków. Nigdy nie miałam w grze tak bliskiej osoby, z ktora nie musiałam gadać o niczym, zero pytań jak tam leci życie. JACK byl z kimś do kogo napisalam I rozmowa.od razu sie zawsze toczyła naturalnie. Nie wymienilabym go na nikogo innego I jest mi.smutno z tego powodu ze ocalilam się jego kosztem. musiałam to zrobić, Ale.uczucie bycia dziwka pozostaje. A kolor różowy, bo on wednesdays we wear pink



Ika:-Dlaczego zdecydowałaś sie grać tak a nie inaczej? -Jaki był twój najwiekszy ruch? -Różowy czy Fioletowy?

Maja: Dlaczego zdecydowałam się tak grać a nie inaczej? Jakby na początku moim priorytetem były sojusze. No ale niestety ich wtedy nie miałam, więc postanowiłam, że będę opierać swoją grę na zadaniach. Co prawda nie zawsze wychodziło, ale się zawsze starałam. Moim największym ruchem było wygranie HoH i wyeliminowanie wtedy Spectary, albo eliminacja Elma. Różowy czy fioletowy? Ciężkie pytanie, bo oba kolory uwielbiam, ale chyba minimalnie bardziej różowy.


_____________

Forever: 1Alexis. Przez długi czas mówiłaś o tym, że chcesz być w programie z osobami, które grają i są aktywne? Jak się czujesz w momencie, kiedy nie spełniłaś  jednego z założeń w pełni, czyli gry socjalnej? To samo pytanie do Ciebie Maju, czy nie uważasz, że powinnaś być bardziej aktywna socjalnie z pozostałymi uczestnikami? 2. Mówiliśmy tutaj dużo o tym kto powinien wejść do finałowej dwójki. Mówiliśmy dużo o finałowych 10, finałowych 4, finałowych 3. Czy według was dotarliście do momentu w którym finałowa dwójka jest w waszym mniemaniu idealna? Czy sądzicie, że zmienilibyście swojego oponenta w finale ponieważ waszym zdaniem jest gorszy od kogoś?

Alexis: Nie da sie ukryć ze pisałam że kierowalam się aktywnością I tym żeby być na końcu z kimś kto sobą cos reprezentował. Ale nie kierowalam się tym ślepo jak idiotka. Bylo to środek ktory pozwolił mi spełnić cel. Byc moze nie miałam tak dobrego socjalu jak ty, ale nie można.mi zarzucić ze nie dałam o swoje relacje. Tak miałam dni w których byłam cicha Ale zawsze.odpisywalam, byłam skłonna do rozmowy jeśli ktoś tez byl. Można mi zarzucić ze ucinalam rozmowy, ale jak widzę że ktoś ma mi zamiar wciskać kit I pierdolic o niczym to mi sie nie chce tego słuchać. Można mówić że mają nie była aktywna. Owszem, miałam wątpliwości co do jej gry, ale widziałam ja na koniec z bliska. Maja zdecydowała się grać ze mną, napisala mi że wzielaby mnie do finałowej dwojki,  więc nie miałam powodow zeby jej eliminować, podczas gdy doskonale wiedziałam że ty byś mnie wyrzucił. Jakbym miała sama wybiera finałowa dwójkę tonsiedzialabym w niej z jackiem, bo byłam z nim najbliżej od początku do końca, ale nie o to jest pytanie. Nie wybiera się samemu f2, tylko tworzy się sobie drogę do niej.  pisząc to nie mam zamiaru umniejszac drugiej osobie, bo gra sie zmienia, różne rzeczy się dzieją I jeśli ktoś jest w stanie przetrwać wszystko to zasługuje zeby tu być, więc nie zmienilabym osoby z którą tu siedzę.

Maja: 1. Myślę, że powinnam, ale jakby nie patrzeć byłby on z niektórymi wymuszony. Po prostu nie potrafiłam z nimi odnaleźć wspólnego tematu i tyle. 2. Sądzę, że jest dobra. Alexis swoją grę idealnie rozegrała i nie zamieniłabym jej raczej na kogoś innego.



MOWY KOŃCOWE


Alexis: Już po wszystkim, po zadaniu, mowie,pytaniach, odpowiedziach. Ja pierdole ale jestem zmęczona tym xd nigdy tak dużo nie pisałam. Dziękuję za to wyzwanie ktore mi daliście. Każdy dolozyl swoją cegiełkę do tego doświadczenia, które będę wspominać bardzo dobrze. Myślę że dałam z siebie wszystko, socjalnie, zadaniowy, strategicznie. Pomimo odważnej gry i przeciwności losu na koniec udało mi sie dotrwać cos scislego finalu z mysla ze moja gra była imponująca. To wasza decyzja zeby zdecydować czy byla imponująca na tyle zeby oddać na mnie głos. Starałam się dopasować do wszystkiego co się działo, nie bałam się wypowiadać swojego zdania, tworzyć inicjatyw, pokazałam się w sytuacji bez wyjscia z której wyjście znalazłam. W odróżnieniu od faroe chciałam udowodnić że nie jestem głupia I tym razem zamiast tła grac główna rolę, ktora zostanie zapamiętanA. Zaglosujcie zgodnie ze swoimi odczuciami, na osobę która była według was najlepsza. Jeszcze raz dziękuję za to doswiadczenie. I pamiętajcie REGENERACJA JEST BARDZO WAZNA, więc dobrze ze przed nami już tylko święta!

Maja: Nie wiem co ja tu robię, ale skoro już tu jestem to w pewnym sensie musiałam na to zasłużyć. To może przyjrzyjmy się początkowi rozgrywki. Pamiętam jak na pierwszym zadaniu byłam tak podekscytowana tą grą, że udało mi się już w pierwszym zadaniu zdobyć immunitet i ochronić przy tym moją siostrzyczkę Nagini, która mimo że odpadła tak szybko to bardzo dziękuję jej za wsparcie jakim mnie obdarzyła :heart: Na początku moją ,,taktyką" było pisanie do ludzi, którzy zostali HoH. Starałam im się w ten sposób przekazać, że zależy mi na grze. Pokazywałam się z tej miłej strony,nie budząc przy tym żadnych kontrowersji. Bardzo mi to w sumie pomagało, bo przez jakiś okres czasu nie byłam nominowana. Gdy już minęło trochę tygodni zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę nie mam żadnych sojuszy, a swoją grę chciałam na nich jednak opierać. Stwierdziłam wtedy, że głównym aspektem mojego pobytu będą zadania, w które zawsze wkładałam 100%. Pamiętam też , że początkowo mi się to nie udawało i byłam strasznie sfrustrowana, ale z biegiem czasu zadania te zaczęły mi bardziej dopasowywać i często bywałam w TOP 5 zadań. Jakoś przed eliminacją Nagini zaczęłam pisać więcej z Wojciem, z którym potem oficjalnie założyliśmy sojusz wraz Foreverem. Warto wspomnieć tu też, że pisałam też z Mawem, którego nie chciałam na początku wywalać z tego co pamiętam (wtedy jak była eliminacja Krystiana). Jednak potem jak było jakieś zadanie na wyrzucenie kogoś i Maw zaczął na mnie ciągle dawać i wtedy wzbudziło to we mnie niemałą agresję XD Jak zawsze uważaliście mnie wszyscy za miłą osobę, to czytając te wszystkie konfy z jechaniem bezmyślnie po Mawie (Też Ciebie uwielbiam <333) możecie zmienić wasze zdanie o mojej osobie. Maw nawet po tym nie myślał chyba, że stał się moim głównym celem (i wiedziałam że też we mnie celował), ale dalej ze mna pisał. Było to dla mnie conajmniej komiczne, jak wysyłał mi jakieś kotki, czy życzył powodzenia. W każdym razie, wracając do sojuszu. Pamiętam, jak obiecaliśmy sobie naszą trójką bycie w TOP 3. No ale cóż wyszło jak wyszło. (Przynajmniej z Foreverem tutaj jestem)  Zawsze starałam się grać lojalnie i nie zagłosowałam na żadnego z tej dwójki. Nawet jak na bloku z Foreverem był Duncan, którego również uwielbiałam. To jednak z Foreverem miałam ,,oficjalniejszy’’ sojusz i z bólem serca oddałam głos na Duncana :c Później odpadł Wojciu, z którym się trzymałam najbliżej i wtedy pamiętam straciłam chęci do gry, ale w ostateczności się nie poddałam i walczyłam dalej, aż znalazłam się tutaj. Przed jego ekmisją z Wojciem sobie pisaliśmy o grze Spectary i potem, po jego eliminacji, radził na nią uważać. Ja kilka dni wcześniej miałam również lekką kłótnie własnie z Spectarą. Za wszelką cenę chciałam ją wtedy wyeliminować, aby między innymi pomścić Wojcia, bo myśleliśmy i w zasadzie dalej nie wiem czy tak było, że to ona nastawiła Forevera przeciwko niemu. Gdy była eliminacja Elma i Dejvida, odezwała się do mnie Alexis, z tym, że Spectara ją wykiwała (?) i wyszło wtedy na to, że ona, a nie Specia chciała eliminacji Elma i pragnęła mi wtedy pomóc ją wyeliminować. No i w ostateczności oddałam głos na Elma strategicznie, aby pokazać Alexis, że jestem po jej stronie, bo wiadomo, że z nią dojdę dalej niż z takim Elemem, który trzymał z moimi celami XD Pamiętam jak Jack wygrał HoH i nominował Spectarę. Wiedziałam, że Spectara i tak nie odpadnie, bo Alexis mi wspominała o jej nagrodzie, ale przynajmniej była to okazja, by ją wreszcie zużyła. Odpadł wtedy Maw, z czego również bardzo się cieszyłam, bo w grze się czułam pewniej i swobodniej. Okazało się również, że była podwójna eksmisja i udało mi się wygrać HoH. Cieszyłam się, że w końcu mogłam się pozbyć Spectary, bo prawdopodobnie kolejnej nagrody już nie miała, a jako iż trzymałam się z Jackiem i Alexis, którzy również chcieli ją wywalić to mi się to udało.  W zasadzie już ostatecznym moim osiągnięciem była eliminacja Iki. Nie wspominałam w mojej mowie o tym wcześniej, ale na początku pragnęłam jego eliminacji najbardziej. I dzięki Alexis udało mi się go osobiście wyeliminować :heart: No i tutaj też pokazałam swoją lojalność do Forevera nie eliminując go, a myślę, że byłoby to bardziej strategicznym ruchem jak i opłacalnym. Reasumując, moja gra może nie była taka ciekawa jak Alexis czy Forevera, ale jestem i tak z siebie dumna, że jako tak naprawdę debiutant udało mi się dojść tak daleko i pokonać te wszystkie osoby, które już w sezonach brały udział niejeden raz. Chciałabym na koniec jeszcze podziękować Wojciowi, Alexis, Jackowi i Foreverowi za cudowną współpracę i Krzyżakowi, Mistralkowi oraz ponownie Nagini za wsparcie <3

Komentarze

Popularne posty